#1 2012-03-27 16:28:36

DaRkSeXaPiL

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-27
Posty: 10
Punktów :   

Widzenie w Łagiewnikach

Łódzkie Łagiewniki stanowiły kiedyś własność Jerzego z Bełdowa - Bełdowskiego. Ten możny pan, posiadający jedenaście innych włości uchodził za człowieka surowego i nieubłaganego, a nawet okrutnego. Zdarzyło się pewnego razu, że jeden z poddanych mu chłopów ukradł karpie w czasie połowu. Oburzony tym czynem Bełdowski postanowił ukarać zuchwalca chłostą, której ten jak się okazało, nie przetrzymał. Śmierć poddanego odebrała spokój sumienia panu Bełdowskiemu. Wkrótce też umarł wśród przykrych majaków.
Tragiczny koniec Bełdowskiego wywołał silne wrażenie na jego córce i zięciu Samuelu, który otrzymał Łagiewniki w wianie. Samuel Żeleski, chcąc przebłagać niebiosa, zaprosił do Łagiewnik oo. reformatorów, którzy poświęcili dwór i odprawili w nim modły. Żeleski obiecał jednemu z księży wzniesienie kaplicy św. Antoniego, lecz danego słowa nie dotrzymał.
W latach późniejszych Żeleski przystąpił do budowy młyna w Łagiewnikach. Do jego budowy sprowadził cieślę Jerzego. Nękany ciężką pracą i złorzeczeniami pracodawcy cieśla gorąco modlił się, prosząc o pomoc św. Antoniego, aż pewnego razu święty mu się ukazał. Podobnego widzenia doznał także jego czeladnik, a nawet sam Żeleski.
Tym razem Samuel dłużej nie zwlekał. Udał się do Częstochowy – na Jasnej Górze pod przysięgą potwierdził swoje widzenie i ślubował wznieść kaplicę na miejscu cudownego objawienia. Tym razem obietnicy dotrzymał, a do źródła św. Antoniego do tej pory pielgrzymują ludzie wierząc w uzdrowicielską moc czystej wody.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
upadłość wrocław